Dzień Pozytywnego Myślenia to inicjatywa, którą zaproponowała amerykańska psycholog Kirsten Harrel, zajmująca się wpływem ludzkiego myślenia na zdrowie – nie tylko to psychiczne, ale również fizyczne. Specjaliści podkreślają, że nie tylko los kreuje nasze samopoczucie, ale od naszego, osobistego podejścia zależy, czy będziemy pełni energii czy raczej osowiali i skryci. Dlatego tak istotne jest zachowanie pozytywnego myślenia w wielu aspektach codziennego życia – na przykład, gdy dostaniemy słabą ocenę w szkole, gdy pracodawca upomni nas za źle wykonaną pracę lub gdy będziemy musieli zrezygnować z zaplanowanej przyjemności. Optymizm to trudna do wypracowania cecha, ale bez wątpienia dzięki niej nasze życie będzie łatwiejsze. W obecnej, covidowej rzeczywistości, to także niezwykle przydatna cecha, bo przecież żyjemy w ciągłym lęku, a brak kontaktów międzyludzkich mocno nas przygnębia. Dzięki odrobinie pozytywnego myślenia z pewnością łatwiej będzie nam wszystkim przebrnąć ten smutny czas. Życzę, aby pozytywne myślenie towarzyszyło Wam każdego dnia, a nie tylko od święta:)