Legenda szachowa
Jak narodziły się szachy mówi legenda, legenda „stara jak świat”, stara jak szachy. Głosi ona, że przed wieloma, wieloma wiekami, pewien mędrzec, widząc zapewne jak nudzi się jego pan, indyjski maharadża, postanowił wymyślić jakąś ciekawą grę. Gdy już miał pewien pomysł udał się pokazać ją swemu władcy. Przyniósł ze sobą kawałek pokratkowanej deseczki, jakieś klocki, kamyczki i zaczął wyjaśniać zasady gry. Maharadży, choć początkowo z trudem, spodobała się nowa gra, a wraz z jej zgłębianiem, proponował coraz to kolejną i kolejną partyjkę. Tak aż do późnej nocy i tak przez kolejne dni. Widocznie mędrzec, jak to mówią dzieci, „się podkładał” i wygrane zachęcały władcę go do kolejnych gier. Wkrótce też na dworze maharadży, a nieco później wśród prostego ludu nowa gra pozyskała wielu wielbicieli.
Maharadża widząc, to postanowił gościa wynagrodzić. Spytał mędrca, co pragnie otrzymać: złoto, brylanty czy też inne wartościowe przedmioty. Życzenie mędrca było jednak skromne, zdaniem maharadży zbyt skromne i zaskakujące. Prosił, aby dać mu tyle ziaren pszenicy, ile zliczy się po zsumowaniu, kładąc na kolejnym polu szachownicy podwójną liczbę ziaren niż na polu poprzednim, to jest: na pierwszym polu jedno ziarnko, na drugim dwa, na trzecim – cztery, na czwartym – osiem, na piątym – 16 i tak dalej, aż do sześćdziesiątego czwartego pola.
Maharadża mocno się zdziwił tak skromnym, według jego mniemania, życzeniem. A gdy się upewnił, że ten nie żartuje, polecił sługom temu zadość czynić. Słudzy przynieśli woreczek z pszenicą i zabrali się do układania ziarenek. Rychło okazało się, że trzeba przynieść kolejny worek, potem jeszcze jeden i następny, a końca nie było widać. Rychło okazało się, że niełatwo będzie zaspokoić życzenie mędrca. Skończyły się zapasy zboża i trzeba było zamówić nowe dostawy. Aby wyliczyć ich ilość maharadża przywołał rachmistrzów, aby to policzyli.
Po dłuższej chwili przyszli do władcy i rzekli: „Panie jeśli obsiejesz całą kulę ziemską tylko pszenicą, a nawet jakby były żyzną ziemią morza i oceany, to wówczas być może bylibyśmy w stanie spełnić żądaną nagrodę”. Władca zapewne mocno się zdziwił. Ale jak cała ta historyjka się skończyła, to następnym razem.
A tymczasem dla ambitnych dwa pytanka. Odpowiedzi – w miarę wolnego czasu, bo wiem, że macie na głowie szkołę i wiele innych spraw – proszę przesyłać na mój adres mailowy podany w poprzednim wykładziku.
Pytanie nr 1: Ile w sumie ziaren musiałoby się zmieścić na szachownicy, aby spełnione zostało życzenie mędrca?
Pytanie nr 2: Jeżeli na 1 cm2 wchodzi 20 ziaren, to ile wyniesie to metrów sześciennych?
• Mama Stasia pyta: Gdzie można kupić książki dla początkujących?
Książki szachowe są do nabycia w Empikach (w działach poradniki, hobby lub sport), rzadziej w innych księgarniach (np. w Księgarni Szkolnej, dawnej Uczniowskiej na ul. Jagiellońskiej). Ale najlepiej zamawiać je w Internecie, bo większy wybór bezpieczniej i naprawdę z szybką realizacją do 2, 3 dni. Polecam zwłaszcza zaprzyjaźniony z nami od lat sklep internetowy: http://sklep.caissa.pl/, precyzyjniej dla początkujących na stronie http://sklep.caissa.pl/index.php?route=product/category&path=84_85. Można tam kupić nie tylko książki polskie i zagraniczne, ale także szachy, programy i zegary szachowe oraz inne ciekawe szachowe gadżety. Proszę powołać się na moją osobę, a będzie szansa na zniżkę.
Jan Czuchnicki
A tymczasem proponuję korzystać z przebogatych zasobów Internetu. Na początek proponuję wysłuchać na YouTube lekcji 1 na stronie: