Wypatrujemy kolorowych motyli!
A jeśli chwilowo ich nie widać to… potrzebujemy:
- farby tempery lub inne, które da się nałożyć na kartkę
- mogą być tusze kreślarskie – wystarczą trzy podstawowe kolory
- kartka – najlepiej śliska (druga strona plakatu, kalendarza, okładka bloku)
Składamy kartkę na pół i rozkładamy. Na połowę kartki nakładamy farby w miarę blisko siebie, ewentualnie dodajemy odrobinę wody jeśli farby są za gęste. Jeśli mamy tusze najlepiej kropić pipetą lub nakładać pędzelkiem.
Składamy kartkę na pół i w miarę szybko prasujemy dłońmi i… otwieramy!
Zachęcam do eksperymentowania.
Na mokrych farbach można rysować wzory końcówką pędzla, patyczkiem.
Na wyschniętych motylach można dorysować wzory.
Zwracamy uwagę, że obie strony są takie same – mamy odbicie lustrzane. Możemy poćwiczyć symetrię.
Propozycja dla starszych – na kalce lub cienkim papierze sami narysujcie motyla, wymyślając własne wzory (i kolory) i starając się symetrycznie go upiększyć.
Asymetria też może być wyrazem twórczej postawy, więc jeśli ktoś ma taką potrzebę to jak najbardziej można.
No i możemy też dać upust swobodnej zabawie – co widać na zdjęciach – u nas nie obyło się bez jeżdżenia samochodami po błocie… 🙂
Wskazówka: dobrze jest zabezpieczyć dziecko, podłogę i okolicę, szczególnie jeśli mamy do czynienia z tuszami 😉
Przyjemności życzę i zabawy!
Magdalena Kucharska
zdjęcia: Magdalena Kucharska